Wena

Wena – jak jest istotna przy nagrywaniu podcastu

Dziś będzie o „wenie”, a w zasadzie o tym jak i czy jest ona istotna przy nagrywaniu podcastów. No cóż, dobrze, aby była. Jeśli się nie przygotujesz, nie przemyślisz sobie tematu nagrania, nie rozpiszesz choćby kilku bullet pointów, lub jeśli nie zapoznasz się z tematem, o którym chcesz mówić, to jesteś w kropce. Jeśli Twoja głowa jest gdzie indziej, niż temat który chcesz omówić, to też jesteś w kropce.

No dobrze, ale czy powyższe ma cokolwiek wspólnego z „weną”, czy raczej z przygotowaniem się do nagrania?

Chyba jednak z przygotowaniem. A czym w takim razie jest „wena”. Przyznam się, że siedząc w samolocie i pisząc ten newsletter, nie miałem pod ręką słownika języka polskiego, więc konkretnej definicji Ci tu nie przytoczę, ale postaram się moimi słowami powiedzieć, jak rozumiem to słowo. Otóż, dla mnie „wena”, to takie coś, co powoduje, że z entuzjazmem podchodzisz do mówienia, pisania, rzeźbienia, czy jakiejkolwiek innej formy tworzenia tego w czym jesteś fachowcem. Eksperci biznesowi co do zasady na ogół mają wenę robiąc to, co robią na co dzień. Mają mnóstwo wiedzy, swoje czynności powtarzają, wyniki ich pracy motywują do działania i praca idzie do przodu.

Dokładnie tak samo jest w podcastach. Jeśli złamałeś już klątwę siódmego odcinka i nagrywasz kolejne, to znaczy, że pomysły na następne nagrania przychodzą Ci już raczej łatwiej niż trudniej. Jeśli bierzesz na warsztat jakiś temat, to mówienie o nim sprawia Ci już więcej radości i słowa same się wypowiadają. Łączysz wątki, dodajesz własne refleksje, nawiązujesz do sytuacji z własnego otoczenia i wena jest z Tobą.

A co jeśli weny nie ma? No cóż, takie dni w życiu podcastera też się zdarzają i ja wtedy daję sobie spokój i odpuszczam. Nic się nie stanie, jeśli nie nagram podcastu dziś lub jutro. Lepiej przeczekać, niż się niepotrzebnie męczyć. Weź wtedy książkę i poczytaj, wyjdź na spacer lub obejrzyj film na temat, o którym miał być podcast, a może wena sama do Ciebie przyjdzie. W podcastach nie powinno pojawiać się zjawisko FOMO (Fear Of Missing Out) lub jego jakiś odpowiednik. Nie bój się, że w danym dniu, albo tygodniu odcinek się nie nagra. Jak masz tworzyć podcast, to rób to wtedy, gdy słowa same cisną Ci się do ust.

Zobacz również:

Popularne tagi: